9.10.2015 odbyło się Związkowe Zebranie przedstawicieli trzech Oddziałów tj Huty Batory, WRA w Zawadzkiem i Ruexpolu z Częstochowy.
Głównym tematem zabrania było zapoznanie się z sytuacją ekonomiczno-produkcyjną poszczególnych oddziałów, wypracowanie strategii działania na przyszłość oraz informacja po Walnym Zebraniu Delegatów organizacji należących do SKH, w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Po prezentacji okazało się że sytuacja grupy rurownianej należącej do Alchemii S.A. jest we wszystkich jej oddziałach prawie taka sama czyli zła. Oddziały nie mają zamówień. Zarówno w Częstochowie jak i w Chorzowie produkujemy rury w cyklu dwu lub trzy tygodniowym. Portfel zamówień jest bardzo skromny a przyszłość zapowiada się nieciekawie. Choć pracujemy na bardzo niskich pensjach (to inaczej niż opowiada Pani premier w wyborczym pociągu) to i tak wmawia nam się że nie jesteśmy konkurencyjni i dlatego kraje starej Uni z nami wygrywają. Totalna "dyżurna ściema". Jak by w europie zachodniej zarabiali tyle co my to dawno musieli by im te "rentowne" huty pozamykać. Przyczyna jest zupełnie gdzie indziej. Uważamy że niedbanie rządu RP o własny rynek jest przyczyną numer jeden. Jak należy dbać o swój rynek bogate kraje pokazały już nie raz. Jeżeli chodzi o dalsze przyczyny słabej kondycji naszych zakładów jest jeszcze jedna bardzo ważna. Właściciel , zarządy i dyrekcje naszych zakładów są wyjątkowe. Głodowe i niskie pensje naszych pracowników mają być motywacją i kołem napędowym do wydajnej pracy. Mówimy nie takiemu stanowi rzeczy. Albo dyrekcje i zarządy wezmą się do roboty albo wszyscy pójdziemy na zieloną trawkę dyrektorzy też (niektórzy już poszli).
Dlatego też przewodniczący z Rurexpolu zaproponował jak najszybsze spotkanie przedstawicieli Związków Zawodowych z Zarządem Alchemii w celu przedstawienia zagrożeń oraz zapoznania się z planami Alchemii na przyszłość. A może my niepotrzebnie się szarpiemy z tym pracodawcą, chcemy to wiedzieć. Ponadto poproszono związkowców o większe zaangażowanie się w akcję zbierania podpisów pod obywatelską inicjatywą wzmocnienia przemysłu zbrojeniowego. Choć niektórzy są bardzo zniechęceni i zdegustowani, pamiętajmy że i my, zakłady hutnicze możemy też być w potrzebie i pójdziemy tą drogą. Miejmy nadzieję, że będzie kogo prosić o wsparcie.
Szeroką dyskusję przeprowadzono po sprawozdaniu Walnego Zebrania Delegatów SKH w Ostrowcu Świętokrzyskim. Nasi delegaci Stefania Penkała, Dariusz Brzęczek, Robert Kafarski i Zdzisław Wójcik bardzo mocno zaakcentowali swój udział w zebraniu wskazując na niedostateczne wykorzystanie możliwość jakie ma KSH. Po okresie zawieszenia prac Trójstronnej Komisji ds Społeczno-Gospodarczych przez centrale związkowe zakończone zostały negocjacje i pojawiła się we wrześniu 2015 nowa ustawa dialogu społecznego. Odblokowało to proces prac prowadzonych w tak zwanych trójstronnych zespołach branżowych, co w naszym wypadku oznacza wznowienie działalności zespołu trójstronnego do spraw restrukturyzacji hutnictwa. Planowane spotkanie z przedstawicielami rządu zostało przez stronę rządową odwołane. Jak widać nasze problemy chcą zostawić nowemu rządowi, miejmy nadzieję że sprawniejszemu i wiarygodniejszemu.
W dalszej części zebrania KSH zaproponowaliśmy drogę dla hutnictwa jaką poszła zbrojeniówka. Jeżeli rząd nie wie co zrobić i jak zadziałać aby uniemożliwić napływ taniej stali ze wschodu to trzeba im pokazać rozwiązanie. Nie tak bogate kraje chronią swój przemysł i rynki.
Należy też powiedzieć że na zebraniu w Ostrowcu Świętokrzyskim przewodniczący KSH zapowiedział swoją rezygnację z pełnionej funkcji. W tej sytuacji należy wybrać na tę zaszczytną funkcję osobę, która niesie więcej zaangażowania i skuteczności. Nie należy oczywiście przy tym zapomnieć o wykorzystaniu wysokich kompetencji Adama.
Po zebraniu w Ostrowcu Świętokrzyskim udaliśmy się na coroczną pielgrzymkę Hutników do Kałkowa. Przedstawiciele wszystkich hut modlili się o lepszą przyszłość, mądrość rządzących i zdrowie braci hutniczej. Z całego serca nam tego trzeba.