Wzrost płacy minimalnej i minimalnej stawki godzinowej stanowi podwyżkę płac dla 1.5 mln pracujących Polaków
Na arenie Rady Dialogu Społecznego rozpoczyna się batalia o podwyżkę płac na 2021 r. dla około 1,5 mln pracujących w naszym kraju wynagradzanych w wysokości minimalnego wynagrodzenia. Oczekiwania społeczne są zbliżone do deklarowanej przez obóz rządzący kwoty tj. 3.000,00 zł, jednak sytuacja związana z kryzysem pandemicznym może zweryfikować ostateczną decyzję co do kwoty minimalnego wynagrodzenia i minimalnej stawki godzinowej dla zatrudnianych na umowach cywilnoprawnych. W ostatnim czasie Rząd RP przekazał informację o proponowanej kwocie minimalnego wynagrodzenia w wysokości 2.800,00 zł i stawki godzinowej w wysokości 18,30 zł /godz.
NSZZ ,,Solidarność” jest świadomy sytuacji gospodarczej w jakiej znalazła się Polska, jednak stoi na stanowisku podwyższenia płacy minimalnej w znaczącej wysokości gdyż tylko taka podwyżka płacy minimalnej i minimalnej stawki godzinowej będzie jednym z wielu elementów ożywienia ,,schorowanej” gospodarki poprzez zwiększenie popytu ogólnego. Zwiększenie konsumpcji pozwoli na pobudzenie rynku, co w dobie wychodzenia z kryzysu będzie odgrywać kluczowe znaczenie.
Nie bez znaczenia są prognozy ekonomiczne dla Polski, które zakładają wzrost w 2021 r. produktu krajowego brutto o 3,5 %, czyli do poziomu z przed pandemii. Dobrą informacją jest zwiększenie produkcji przemysłowej w Polsce w czerwcu 2020 r. w odniesieniu do czerwca poprzedniego roku o 0,5 %.
Radę Dialogu Społecznego, gdzie stronami są Rząd RP , Pracodawcy i Związki Zawodowe czeka trudne zadanie aby uzyskać kompromis w tak trudnym czasie, jednakże NSZZ ,,Solidarność” zawsze na pierwszym planie stawia pracownika i jest gwarantem osiągnięcia możliwie dobrych rozwiązań dotyczących płacy minimalnej na 2021 r
Dariusz Brzęczek, zastępca przewodniczącej Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Śląska Opolskiego
Trudny okres walki z pandemią, pogarszająca się sytuacja w Polskiej i światowej gospodarce spowodowały wprowadzenie wielu rozwiązań idących w kierunku pomocy firmom i instytucjom, niestety zapomniano o pracownikach. NSZZ ,,Solidarność” nie zgadza się na wprowadzanie przepisów antypracowniczych.
NSZZ ,,Solidarność” nie ogranicza się tylko do komentowania obecnej sytuacji, chce uczestniczyć w konsultacjach i uzgodnieniach aktów prawnych dotyczących gospodarki, losów firm i pracowników zakładów pracy w Polsce. Wielokrotnie w swoich wypowiedziach dawał temu wyraz Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ ,,Solidarność” Piotr Duda, który jednoznacznie przeciwstawia się sytuacji braku konsultacji ze stroną związkową zapisów drugiej odsłony tarczy antykryzysowej, miedzy innymi dotyczących:
- pozostawienia na skrajnie niskim poziomie zasiłków dla bezrobotnych,
- zbyt niskiego poziomu dofinansowania pracowników świadczącym pracę w skróconym czasie pracy,
- pogorszenia się sytuacji prawnej i ekonomicznej pracowników administracji rządowej,
- wprowadzenia skróconego tygodniowego i dobowego nieprzerwanego odpoczynku,
- przerzucenia na pracowników większych kosztów nawet po okresie wypłacania świadczeń obowiązujących z tarczy antykryzysowej,
- możliwości tymczasowego przeniesienia pracowników samorządowych bez dodatkowych dni świadczenia pracy w jednostkach pomocy społecznej poza miejsce zamieszkania.
Dobrym przykładem było wprowadzenie pierwszej odsłony tarczy antykryzysowej, gdzie przedstawiciele NSZZ ,,Solidarność” wynegocjowali niezwykle ważne narzędzie dla związkowców, a mianowicie - bez porozumienia z reprezentatywnym związkiem zawodowym działającym w firmie pracodawca nie uzyska wsparcia w ramach rządowej tarczy antykryzysowej. W tej sytuacji rząd uwzględnił kluczowy postulat NSZZ ,,Solidarność”. Dzięki temu zapisowi możemy w roli partnerów zasiadać do negocjacji i uzgodnień różnych form zmian organizacji pracy, mając oczywiście na uwadze przyszłość zakładu pracy i niezwykle ważnych dla nas losów członków związku i pozostałych pracowników. Nie możemy sobie pozwolić na rozwiązania, które zniewolą pracowników, a dają nieograniczoną władzę pracodawcom. A tak się może wydarzyć, gdyż ukazał się projekt trzeciej tarczy antykryzysowej 3.0, gdzie rząd RP nie zakłada żadnych reguł. Rynek pracy bez praw dla pracowników to w zasadzie likwidacja ochronnej funkcji Kodeksu Pracy, brak współdziałania ze związkami zawodowymi czyli tzw. „wolna amerykanka”.
Projekt trzeciej tarczy zakłada :
- zwolnienia zarówno indywidualne jak i grupowe według uznania pracodawcy,
- obniżenie wynagrodzenia również bez wyrażenia zgody związków zawodowych,
- dysponowanie przez pracodawcę urlopem pracowników: zaległym w całości, a bieżącym w wymiarze 13 dni,
- dowolne dysponowanie przez pracodawcę Zakładowym Funduszem Świadczeń Socjalnych, w efekcie funduszu nie będzie,
- zawieszenie układów zbiorowych i regulaminów wewnątrzzakładowych.
Prezydium KK NSZZ ,,Solidarność” przyjęło negatywne stanowisko w tej sprawie i domaga się odrzucenia szkodliwych dla pracowników zapisów.
Mogło się wydawać, że zapisy dotyczące Rad Dialogu Społecznego z pierwszej tarczy były jakimś nieporozumieniem, że brak konsultacji drugiej tarczy wynikał z konieczności szybkiej pomocy pracodawcom. Okazało się, że działania te od początku były zamierzone i konsekwentnie prowadziły do zepchnięcia związków zawodowych do roli obserwatora. Rząd nie potrafi sprostać oczekiwaniom pracodawców więc uderza w pracownika, zawieszając przepisy prawa pracy, które dotychczas chroniły pracowników.
Historia lubi się powtarzać, tu warto przypomnieć niedobry dla pracowników czas po kryzysie, który dotknął nas w roku 2008. Wprowadzone przez ówczesną władzę przepisy prawa pracy sprowadziły pracowników do roli, o jakiej chcielibyśmy zapomnieć. Wprowadzone wówczas przepisy to między innymi:
- wykreślenie z Kodeksu Pracy ustalenia wskaźnika przyrostu przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia,
- zamrożenie podstawy obliczenia wysokości zakładowego funduszu świadczeń socjalnych,
- bazowanie na umowach śmieciowych,
- priorytetowe zatrudnianie pracowników poprzez Agencje Pracy Tymczasowej,
- minimalny przyrost wysokości płacy minimalnej,
- bardzo niekorzystne zapisy ustawy pomostowej z 2008 r., w wyniku czego zniknęło tysiące stanowisk pracy uprawnionych do przejścia na wcześniejszą emeryturę wynikających z pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze,
- wydłużenie okresów rozliczeniowych do 12 miesięcy (tutaj należy oddać sprawiedliwość, związki zawodowe zgodę musiały wyrazić).
Trzeba również pamiętać o podniesieniu wieku emerytalnego, co spotkało się ze stanowczym protestem „Solidarności”.
Wiele lat upłynęło zanim pracownicy odczuli poprawę warunków pracy i płacy. Komisja Krajowa NSZZ ,,Solidarność”, Zarządy Regionów i Rady struktur branżowych NSZZ ,,Solidarność” wykonały w tym kierunku niesamowicie dużo pracy. Niestety nowe zagrożenie przyszło z zupełnie niespodziewanej strony. Sytuacja może się powtórzyć, i to ze zdwojoną siłą.
Wiemy, że wiele firm ani na chwilę nie zatrzymało swojej produkcji ani usług. Pracownicy, mimo strachu o swoje zdrowie i życie pracują nie wykorzystując faktu panującej pandemii do absencji w pracy. Tego samego oczekujemy od pracodawców. Apelujemy, Pracodawcy nie wykorzystujcie panującej sytuacji i nie krzywdźcie pracowników, oni zawsze w dobie kryzysu byli najbardziej pokrzywdzeni. Pamiętajcie, że są ogromną wartością, w zdecydowanej większości oddani i lojalni Waszym firmom i instytucjom, bez Nich Wasze firmy nie będą istniały.
Dariusz Brzęczek
Strona 1 z 3