W Warszawie, w siedzibie Komisji Solidarności Sekretariat Metalowców wyznaczył spotkanie przedstawicieli branży hutniczej na temat problemów i zagrożeń z jakimi przyszło sie zmierzyć hutnikom w obecnej sytuacji. Biorąc pod uwagę niektóre wypowiedzi , że hutnictwo w Polsce , czy też w Europie zakończy swoją aktywność w około 2025 roku , nie mogą one pozostać bez odpowiedzi. To co sie dzieje na rynku stali , to jest napływ taniej stali nie było czymś , co byłoby nie do przewidzenia. Utrzymanie konkurencyjności naszych wyrobów wymaga nie tylko większej produkcji , ale również wytwarzania produktów , które będą potrafiły sie znaleźć na rynku europejskim oraz światowym a tu odpowiedzialność spada również na pracodawców. Mowa o tym , aby polski przemysł stalowy istniał była juz w Porozumieniach Katowickich z 80 roku , a podjęty trudny proces restrukturyzacji branży miał to istnienie zapewnić. Ten proces dokonał sie wielkim wysiłkiem dlatego tez uważamy , ze należy sie nam zapewnienie trwałych miejsc pracy. Nowemu Rządowi zostaną przedstawione najważniejsze problemy stanowiące zagrożenie dla branży hutniczej tj.
- odwrócony VAT
- import taniej stali
- pakiet klimatyczny
- zmiana ustawy o zamówieniach publicznych
Jeżeli coś przegapimy podzielimy los przemysłu okrętowego , maszynowego czy samochodowego. O tym wszystkim dyskutowali przedstawiciele z Częstochowy , Chorzowa , Zawadzkiego , Warszawy , Zawiercia , Sosnowca , Dąbrowy Górniczej i Ostrowca Świętokrzyskiego. Miejmy nadzieję że obecny Rząd potraktuje przedstawione sprawy priorytetowo .
9.10.2015 odbyło się Związkowe Zebranie przedstawicieli trzech Oddziałów tj Huty Batory, WRA w Zawadzkiem i Ruexpolu z Częstochowy.
Głównym tematem zabrania było zapoznanie się z sytuacją ekonomiczno-produkcyjną poszczególnych oddziałów, wypracowanie strategii działania na przyszłość oraz informacja po Walnym Zebraniu Delegatów organizacji należących do SKH, w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Po prezentacji okazało się że sytuacja grupy rurownianej należącej do Alchemii S.A. jest we wszystkich jej oddziałach prawie taka sama czyli zła. Oddziały nie mają zamówień. Zarówno w Częstochowie jak i w Chorzowie produkujemy rury w cyklu dwu lub trzy tygodniowym. Portfel zamówień jest bardzo skromny a przyszłość zapowiada się nieciekawie. Choć pracujemy na bardzo niskich pensjach (to inaczej niż opowiada Pani premier w wyborczym pociągu) to i tak wmawia nam się że nie jesteśmy konkurencyjni i dlatego kraje starej Uni z nami wygrywają. Totalna "dyżurna ściema". Jak by w europie zachodniej zarabiali tyle co my to dawno musieli by im te "rentowne" huty pozamykać. Przyczyna jest zupełnie gdzie indziej. Uważamy że niedbanie rządu RP o własny rynek jest przyczyną numer jeden. Jak należy dbać o swój rynek bogate kraje pokazały już nie raz. Jeżeli chodzi o dalsze przyczyny słabej kondycji naszych zakładów jest jeszcze jedna bardzo ważna. Właściciel , zarządy i dyrekcje naszych zakładów są wyjątkowe. Głodowe i niskie pensje naszych pracowników mają być motywacją i kołem napędowym do wydajnej pracy. Mówimy nie takiemu stanowi rzeczy. Albo dyrekcje i zarządy wezmą się do roboty albo wszyscy pójdziemy na zieloną trawkę dyrektorzy też (niektórzy już poszli).